Zrobiłeś wpis na blog, cóż, naprawdę się do tego przyłożyłeś. Wybrałeś ciekawy temat, do tego w lekki sposób go opisałeś. Za chwilę powinien pojawić się pierwszy komentarz, potem drugi, i wreszcie kolejne… Jednak zaraz, chwila, nic się tak właściwie nie dzieje! Twój post pozostał bez odzewu. Prawdopodobnie chodzi o to, że nie przypisałeś mu tagów albo zrobiłeś to nie do końca prawidłowo.

Czym są tagi i kategorie?

Nie wszyscy podpisują swoje treści blogowe tagami i kategoriami. A nawet jeśli to robią, nie przykładają do tej czynności większej wagi. Czasem po prostu nic nie przychodzi do głowy. Wówczas wychodzi się z założenia “wszyscy dają tagi i kategorie, więc też tak zrobię, byleby coś było”. Zachęcamy, aby podejść do tematu nieco poważniej. Na początku wyjaśnijmy podstawowe terminy.

Czym są tagi i kategorie? Co chwilę ktoś zamieszcza nowy wpis na swoim blogu, jak w zalewie tekstów odnaleźć interesujące nas materiały? Właśnie poprzez tagi oraz kategorie. One w sposób określają, o czym jest dany wpis, mogą być bardziej ogólne bądź mniej.

Dobierz trafnie kategorie…

Dobrze, takie są założenia teoretyczne, przejdźmy do praktyki. Załóżmy więc, że prowadzę blog o zwierzętach leśnych i napisałem post o wiosennej aktywności puchacza. Kategorią mogą być po prostu “ptaki leśne”. Dzięki temu użytkownik, którego ciekawią skrzydlaci mieszkańcy lasu, łatwiej odnajdzie interesujący go wpis.

Las, chętnie w nim zamieszkują ptaki

… oraz tagi

Podobnie rzecz się przedstawia z tagami. Bardzo przypominają kategorie, można by je właściwie określić mianem podkategorii, są po prostu bardziej szczegółowe. Powróćmy do mojego przykładowego tekstu. Tutaj tagami mogłyby być “sowy”, “ptaki drapieżne”, “ptasie gody” lub “głos sowy”.

Każdy z nich w znacznym stopniu odnosi się do tego zagadnienia. Wybrałem cztery, tyle akurat przyszło mi na myśl. Mogłyby być trzy, a nawet cztery, pięć czy jeszcze więcej. Nie można przy tym przesadzić. Niektórzy blogerzy umieszczają tyle tagów, żę graniczy to z farsą. Być może znajdują w tym jakąś szczególną przyjemność?… W każdym razie trzeba skupić się na kilku ważnych. Dobrze, jeśli będziemy je dość regularnie umieszczali w kolejnych wpisach, wtedy nabierają one na mocy. Każdy poszczególny tag zbudowany jest na różnorodnym kontencie.

Skąd brać tagi?

Niezłym pomysłem jest przeprowadzenie poszukiwań (popularny “risercz”). Możemy zrobić rozeznanie na własną rękę, sprawdzić w wyszukiwarce Google, czego szukają użytkownicy (choć i ona potrafi zwieść na manowce). Precyzyjniejszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z odpowiednich narzędzi. Wygląda to tak samo jak w przypadku słów kluczowych. Tagi bardzo je przypominają, mogą się nawet ze sobą pokrywać – lecz dobrze czasem poszukać jeszcze głębiej.

Istnieje wiele dobrych płatnych narzędzi, ale dużą funkcjonalnością oraz przejrzystością cechuje się darmowy Ubersuggest. Żeby go wypróbować na potrzeby artykułu, wpisałem w okienko search słowo “puchacz”.

Okno wyszukiwań w programie Ubersuggest

Program “przemielił” dane i już po chwili rozwinęła się przede mną pokaźna lista. W tym wypadku wpisałem zbyt ogólny termin, bo wiele wyników nie miało wiele wspólnego z interesującym mnie drapieżnikiem. Niemniej znalazłem trzy ciekawe frazy, były to: “biała sowa”, “gatunki sów” oraz przede wszystkim – “donośny głos puchacza”. Te właśnie słowa m.in. wpisują internauci. Mógłbym je spokojnie podpiąć jako tagi dla mojego wpisu.

Zawęziłem jednak mój “risercz” i wklepałem na klawiaturze frazę “puchacz ptak”. Tym razem otrzymałem znacznie różniące się rezultaty. I trafiłem na ciekawy wątek, wśród wyników znalazły się: “atrybut Ateny”, “bogini z sową”, “barwny ptak leśny”, “cechy sowy”, “ciekawostki o sowie”. Kilka z nich widziałbym właśnie jako tagi dla mojego hipotetycznego wpisu.

Co mi dają tagi?

Warto sobie także odpowiedzieć na pytanie – co tak właściwie dają tagi? Otóż bardzo wiele, to one mogą przesądzić o popularności Twojego bloga. Oczywiście samymi tagami nic nie zdziałasz, jeżeli nie obronisz się dobrze napisanymi tekstami. Niemniej można je określić jako czytelne drogowskazy, które wskazują internetowym podróżnikom drogę do miejsc, które pragnęliby odwiedzić.

Jeśli robisz blog w WordPressie, program automatycznie do każdego tagu stworzy osobną stronę. Do każdej z nich zbudujesz linki. I, co bardzo ważne, nie musisz faszerować tekstu kolejnymi istotnymi frazami, określasz je właśnie poprzez tagi.

Służą one nie tylko wyszukiwarce, która szybciej i łatwiej indeksuje Twoją stronę – ale również internautom, dzięki nim nareszcie dotrą do Twoich wpisów! Pamiętaj więc, aby nie wyprowadzić ich na manowce, Twój tekst musi się zgadzać z wybranymi tagami.

Porada na koniec. Jeśli chcesz drobiazgowo prześledzić ruch na swoim blogu, porównać, jak wygląda po wprowadzeniu przemyślanych zmian, skorzystaj z narzędzie Google Analytics, przy czym najpierw musisz założyć na nim konto.

W każdym razie powyższe porady powinny pomóc Ci odnajdywać coraz to nowych czytelników Twojego bloga!