Co tak właściwie oznacza “język korzyści”? Jest to nie tylko zestaw słów, wyrażeń i zwrotów, które pomagają przedstawić daną usługę czy produkt oraz poznać potrzeby konsumentów. Odpowiadają na nie, przedstawiając dodatkowe plusy. Język korzyści sprowadza się przede wszystkim do zasady CZK – Cecha, Zaleta, Korzyść. Stosując zasadę CZK należy pamiętać o tym, że każde nasze działanie musi odpowiadać potrzebom użytkownika.

W czym może pomóc język korzyści?

Język korzyści może być wykorzystany nie tylko w sprzedaży i kontakcie bezpośrednim z klientem, ale również podczas tworzenia tekstów na strony internetowe. Przedstawmy to na przykładzie salonu kosmetycznego. Czasami nie wystarczą “suche fakty”, które w prosty i zwięzły sposób przedstawią ofertę. Aby zachęcić potencjalne klientki do skorzystania z oferowanych usług, należy zaznaczyć wyjątkowość danego salonu oraz efekty płynące ze skorzystania z danej usługi.

Bardzo ważne jest odwołanie się do wyobraźni oraz emocji – nowa fryzura, oznacza pewne zmiany, kolor i wzór paznokci może odpowiadać najnowszym trendom. Tekst ma za zadanie wzbudzić motywację i postawić odbiorcy pytanie: “Dlaczego potrzebuje nowej fryzury?”, “Czy coś ona zmieni?”. Potencjalny klient może być osobą potrzebującą zmian, znudzoną ciągle tym samym wizerunkiem, dlatego warto wyjść naprzeciw jej potrzebom i motywacjom. Spersonalizowane teksty pozwolą lepiej poznać konsumenta, dzięki czemu oferta będzie bardziej indywidualna. 

Trzy pytania

Tworząc tekst, warto jest pamiętać o trzech pytaniach i według nich konstruować treść tak, by przejawiał cechy, które posiada język korzyści.

  1. Co to jest? (np. usługa naprawy komputerów)
  2. Co to daje klientowi? (np. szybka obsługa, gwarancja jakości wykonywanych usług etc.)
  3. Co klient może z tego mieć? (np. sprawnie działający komputer, wgrane nowe oprogramowanie)

Co powinien zawierać język korzyści:

  1. Prawdę.
  2. Realne i konkretne korzyści.
  3. Dane w jaki sposób produkt/usługa ułatwi życie klientowi.
  4. Potrzeby odbiorcy, na jakie odpowie.
  5. Problemy odbiorcy, które rozwiąże. 
  6. Mierzalne dane.

Czego nie powinien zawierać język korzyści:

  1. Kłamstwa i przerysowania.
  2. Nadmiaru potocznych sformułowań. 
  3. Opisu nie związanego z korzyściami.

Przykłady języka korzyści:

Aby dobrze zaprezentować dany produkt, należy przede wszystkim rozpocząć od przedstawienia cech, które wyróżniają go spośród innych. Opis nie może skupić się tylko na parametrach widocznych gołym okiem. Tworząc tekst zgodny z techniką “języka korzyści”, warto zapomnieć o suchych faktach i przede wszystkim odpowiedzieć klientowi na pytanie “Co ja będę z tego miał, gdy zacznę to posiadać?”. Umiejętność opisywania korzyści bez używania dobrze znanych zwrotów typu: “Zapewniam Pana/Panią, że…”, czy “Zyska Pan/Pani”, jest pożądaną cechą nie tylko wśród copywriterów, ale również handlowców. Posłużmy się przykładem, by zobrazować wykorzystanie języka korzyści w kontakcie z klientem:

Okoliczność 1.Sprzedawca proponuje klientowi skórzaną kanapę

“Kanapa obita jest tapicerką ze skóry anilinowej. Najwyższa jakość wykonania. Posiada pięć stabilnych nóżek. Materiał trwały i miękki. Można ją rozłożyć. Obok stoi podobna, posiada dodatkowe kieszenie po bokach i można zmienić odcień obicia.”

Informacje przekazane przez sprzedawcę są oczywiste. Żadna z tych informacji nie jest niczym nowym dla klienta, a jeśli było coś niejasne, zdążył przeczytać o tym sam na etykiecie. W tym przypadku naturalną odpowiedzią klienta będzie “Ja się jeszcze zastanowię.”

Okoliczność 2.Sprzedawca proponuje klientowi skórzaną kanapę

“Kanapa obita jest tapicerką ze skóry anilinowej, która jest miękka w dotyku przez co odpoczynek na niej będzie samą przyjemnością. Najwyższa jakość wykonania idzie w parze z ekskluzywnym dizajnem.  Posiada pięć stabilnych nóżek dzięki czemu nie trzeba będzie się martwić o jej stabilność, gdy usiądzie na niej cała rodzina. Można ją rozłożyć, także żaden niezapowiedziany przyjazd rodziny bądź znajomych nie przyprawi państwa o ból głowy, jeśli chodzi o miejsce do spania.”

Sam “język korzyści” to za mało

Oprócz stosowania właściwych zwrotów, warto zwrócić uwagę na odpowiednią szatę graficzną. Zdjęcia i wideo powinny być ciekawe i kolorowe. Mają przykuwać uwagę i oddawać charakter danej usługi czy produktu. Kolory użyte przy tworzeniu tekstu również grają bardzo ważną rolę, oddziałując na emocje np. budząc zaufanie. Psychologia koloru jest bardzo ważnym aspektem idącym w parze z dobrym marketingiem. Wybór danego koloru może wpłynąć na odbiorcę i jego późniejsze decyzje.

Kolory wykorzystane w marketingu:

  • Niebieski – spokój, bezpieczeństwo, porządek, zaufanie,
  • Żółty – przykuwa uwagę w niewielkich ilościach,
  • Zielony – kreatywność, ekologia, 
  • Pomarańczowy – wzbudza impulsywne zachowanie, pośpiesza, radość, aktywność sportowa
  • Czerwony – ostrzeżenie, miłość, podekscytowanie
  • Czarny – elegancja, prestiż, luksus

Copywriter a język korzyści

Mimo, że używanie języka korzyści może wydawać się prostym zabiegiem, to jednak warto zaufać komuś, kto wie jak stworzyć tekst odpowiadający zróżnicowanym potrzebom klientów. Copywriterzy poświęcają wiele czasu na to, by doskonalić tę technikę. Ich wyczucie i zmysł pozwalają na zachowanie równowagi w między chwaleniem, a przekazywaniem informacji.