Prowadzenie bloga firmowego to dobra sposobność, by wypromować swoją firmę i nawiązać długotrwałą więź z klientem. Zobacz, co możesz zrobić, by poprzez niego rozwinąć swoje przedsiębiorstwo.

Bądź z czytelnikiem na “ty”

W tworzeniu blogów ważne jest, aby nawiązać ze swoim czytelnikiem kontakt. Musisz więc się do niego zbliżyć. Jak to osiągnąć? Jak wiadomo wspólne doświadczenia i zainteresowanie zbliżają nawzajem. Twój odbiorca jest żywym człowiekiem, wyróżnia go często bogata, przeszłość, nurtują go różne myśli, problemy. Ma również nadzieje, oczekiwania, spogląda w przyszłość czy to z lekką obawą, czy ciekawością i wiarą, że uda mu się osiągnąć swe zamiary. Niestety, wielu blogerów o tym zapomina – może podchodzą do tematu zbyt poważnie?

Zwracaj się do czytelnika – czyli potencjalnego klienta – w pierwszej osobie. I nie ważne, w jakiej działasz branży, w każdym temacie, jeśli tylko zechcesz, zawrzesz coś osobistego. Nie pisz bezosobowo, jakbyś był maszyną. Ludzie tego nie oczekują, chcą, abyś się przed nimi nieco otworzył, przywołał jakąś żywą historię, opowiedział o człowieku, z którym można by się łatwo utożsamić (kłania się popularny storytelling). Dobrym przykładem jest tu blog wielkiej firmy Walmart, którego autorzy dzielą się dość ciekawymi poradami oraz, co ważne, opowieściami ludzi.

Jeśli prowadzisz blog poświęcony motoryzacji, nie pisz wyłącznie o pojazdach. Wiadomo, nie powinno ich zabraknąć, ale skup się na ludziach, którzy tymi samochodami podróżują, odwiedzając wymarzone, pełne uroku miejsca.

Auta i inne maszyny schodzą na drugi plan

Tematy szczegółowe – nie ogólne

Pisanie na wielkie, ogólne tematy jest dość pociągające. Nic też dziwnego, nieraz jest po prostu trudno znaleźć wątek poświęcony konkretnej sprawie, i łatwiej wybrać szeroki.

Ale nie piszesz dla samej sztuki pisania, lecz z myślą o odbiorcach, trzeba ich zaciekawić, zaoferować im wiedzę, której nigdzie indziej nie dostaną. Skoncentruj się więc lepiej na wąskich, specjalistycznych zagadnieniach. Po lekturze takiego wpisu odbiorca uzna, że dowiedział się czegoś ważnego, że wyniósł z niej określone informacje. Z wątków ogólnych zwykle nic nie wynika. Czytelnik kończy czytać i stwierdza – OK, ale czemu to wszystko miało służyć? Bo też niczego się nie dowiedział.

Poza tym dzięki takiemu podejściu wykreujesz się na eksperta w branży. Przyszły klient pomyśli, że skoro znasz się na rzeczy, na pewno nie oferujesz partackich usług czy wadliwych produktów.

Zbuduj trwałe więzi z klientami

Publikuj na blogu regularnie. Powiadamiaj swojego klienta, co u Ciebie nowego. Nie martw się, tematów nie zabraknie. Wiele ciekawych pomysłów znajdziesz w komentarzach swoich czytelników.

Nawiąż z odbiorcami relację opartą na zaufaniu. Jeśli zapewnisz im dużą dawkę wpisów, poczują, że ktoś o nich pamięta i dąży do tego, aby mogli poszerzyć swoją wiedzę na interesujące ich tematy. Opowiedz im w postach nieco więcej o Twojej działalności biznesowej.

Zdaj mu relację ze swoich działań, zaprowadź za kulisy, wyjaw rozmaite “sekrety”. Dzięki temu stosunek klienta do Twojej marki będzie osobisty, nabierze bardziej intymnego charakteru, Dzięki Wzbogać je o inne unikalne materiały. Dobrym rozwiązaniem może być filmik czy interesująca grafika bądź zdjęcie z miejsca pracy.

Postaw na nieco lżejsze tematy

Nie zarzucaj odbiorcy nazbyt fachowymi terminami. Nie chodzi o to, aby udowodnić mu za wszelką cenę, jak mało w danym temacie wie. Teksty pisane przez Ciebie nie powinny być zbyt ciężkie. Niech są raczej lekkie stylistycznie i tematycznie, czyli przyjemne w czytaniu. Warto, by były tworzone z pasją. Wbrew pozorom – dotyczy to wszystkich branży. Przy odpowiednim podejściu do tematu, nawet opis spawania metali może być emocjonującą historią z barwnymi bohaterami w rolach głównych.

Fachową wiedzę podaj w przystępnej formie. Internauta przyszedł na Twojego bloga, żeby się czegoś dowiedzieć, a także spędzić miło czas. Nie zaś, by łamać sobie głowę nad skomplikowanymi konstrukcjami zdań. Nawiasem mówiąc – odrobina humoru na pewno tu nie zaszkodzi!

Wzbogać wpis poprzez grafikę

Jeden obraz wart więcej niż… dobrze, wiadomo, o co chodzi, nie kończmy tego banału. Zwłaszcza, że i słowa mają swoją wagą. W każdym razie to wzrok jest zmysłem, który otrzymuje w naszych czasach najwięcej bodźców. Dziennie umieszcza się czy pobiera z internetu miliony zdjęć.

Nie wystarczy przy tym dodać jakiejś grafiki, która “jako tako” współgra ze słowami wpisu. Jeśli ją zamieszczasz, niech jej obecność w danym miejscu ma głębszy sens, tworząc z tekstem integralną, świetnie się uzupełniającą całość. Dodaj do niej podpis czy funkcjonalne strzałki, zależnie od tego, co chcesz osiągnąć.

Poza tym przełamiesz mur tekstu, dzięki czemu pozwolisz oczom czytelnika odpocząć.

Wspominaj o swojej marce, ale z umiarem

Nie pisz typowo reklamowych tekstów. Oczywiście nie zapominaj o swojej marce, przecież to ją ma promować ten blog. Po prostu nie przesadź z tym, nie wplataj jej nazwy w co drugie zdanie. Postaw raczej na subtelny przekaz. Wspomnij o niej mimochodem. Czytelnik szybko się zrazi do Twoich wpisów, jeśli ich wartość merytoryczna zostanie przesłonięta przez upartą propagandę. Poza tym ceni sobie naturalne treści – a teksty naszpikowane sloganami sprzedażowymi na pewno się do takich nie zaliczają.

Trochę SEO nie zaszkodzi

Pozycjonowaniu bloga poświęciliśmy już odrębny artykuł. Przypomnijmy tylko, żeby wybierać dla wpisów tytuły i nagłówki, które dostarczą Ci wartościowych odwiedzających. Sprawdźmy, jakie słowa kluczowe najczęściej wpisują internauci. Posłużmy się na przykład darmowym, ale nieźle rozbudowanym narzędziem Ubersuggest. W kilka sekund wygeneruje dla nas listę fraz, z której możemy dowolnie wybierać.

Własne pomysły

Dobrze opierać się na regułach, które inni zdążyli sprawdzić. Pozwoli Ci to z powodzeniem promować markę na firmowym blogu. Choć i tak najważniejsze jest to, abyś znalazł swój pomysł na jego prowadzenie, czyli formułę, dzięki której najpełniej zrealizujesz wyznaczone cele.
Jeszcze jedno! Na koniec warto pozostawić czytelnika z jakąś myślą, niekoniecznie najgłębszą, ale też nie z tych zupełnie płytkich. Szukaj więc inspiracji, ale nie gotowych przepisów na sukces.